Końcowe prace przy więźbie dachowej
Data dodania: 2011-05-08
Murłata już na wieńcu...
Wieniec jeszcze otulony deseczkami...
Do zdejmowania szalunków z wieńca przystąpiłem z moim synem. Nie popracowaliśmy jednak długo razem.. Syn będąc na dole wszedł na deskę z gwoździem przebijając stopę. Polała się krew i konieczna była wizyta w szpitalu. Na placu boju zostałem sam, ale udało się rozszalować co trzeba.
Zaimpregnowana więźba już przywieziona.... Następnego dnia swoją robotę rozpoczynają cieśle.